Godzinę masz na wsparcie ogniem z dział,
godzinę, byś przed skokiem oddech złapał,
godzinę prób, a potem co Bóg da,
jednemu krzyż na pierś, drugiemu - czapa.
Godzina zero! Jazda! Ognia z dział!
Wal, ogniomistrzu, by tchu nikt nie złapał!
Godzinę masz, a potem co Bóg da:
dla jednych krzyż na pierś, dla reszty - czapa.